Zakupy, prezenty i TH

Hola!
W szkole jest dobrze, moja klasa jednak nie jest taka zła. :D Mam miłą wychowawczynię... bla bla bla.
Dziś musiałam kupić siostrze ciotecznej prezent z okazji urodzin. Wybrałam zestaw z drogerii STARS: Beyonce Heat za 50zł. Wygląda to tak:

Płyta i flakonik perfum. Mam nadzieję, ze się jej spodoba :) A wy co o tym sądzicie?

Ale to jeszcze nie koniec. Moja koleżanka ma we wtorek osiemnaste urodziny. Monika, o której wcześniej pisałam co nieco. Jest wielką fanką Dr House'a . Zamówiłam jej z Allegro książkę:

"House i Filozofia- Wszyscy Kłamią" za 30zł. Nie tak dużo. :D
O, i kupiłam sobie dzisiaj spodnie:

Ups- 65zł.


   Pamiętacie tą książkę o Tokio Hotel, którą sobie ostatnio kupiłam? Pokazałam ją mamie (musiałam się pochwalić), pokazałam zdjęcia Billa, Toma, Gustava i Georga  (przy tym oczywiście ich wielbiłam :D), a mama powiedziała coś takiego: "to Tokio Hotel? Pedały." Nawet nie wiecie jak mnie zdenerwowała. Choć bardziej zasmuciła i rozczarowała. Kolejna osoba, która ocenia ich po wyglądzie. Ale nie spodziewałam się, że to będzie moja własna matka. Zaczęła gadać, że są pedałami i dlatego nikt ich nie lubi w Niemczech i tu... Nawet nie mam słów. Nie gadałam z nią o tym, nie będę się zniżać (a poza tym głupio mi gadać z mamą na temat homoseksualistów i przekonywać ją, że każdy z TH jest hetero). Było mi przykro. Już wiem dlaczego ona i inni ludzie nie lubią Tokiohotelowców. A to takie prostackie! Wierzyć w te wszystkie złośliwe plotki, oceniać po wyglądzie i wierzyć w jakiekolwiek stereotypy dotyczące wyglądu homoseksualisty! A najśmieszniejsze jest to, że nawet nie wyobrażacie sobie zachowań innych ludzi, moich znajomych, gdy się dowiedzieli, że lubię Tokio Hotel... Poniżej jakiegokolwiek poziomu... Ale może świat dorośnie i zrozumie, że takich barwnych ludzi jest potrzebnych na scenie i nie tylko na scenie.

***Wszystko co napisałam o Tokio Hotel jest wyłącznie moim zdaniem***

                                             Bill & Tom- słodcy bliźniacy :p